“Dzisiaj jestem już starsza, o te kilka przygód, kiedy krew buzowała w żyłach w napięciu i strachu, że może się nie udać. O kilka niezałatwionych spraw, które pokazały, że mogą wrócić za jakiś czas ze zdwojoną siłą. O tych ludzi, którzy zarzekając się, że będą zawsze, nie przewidzieli, że ich 'zawsze' będzie miało swój koniec w dniu, kiedy okaże się, że nie jestem taka prosta, jak myśleli. Jestem starsza o te zawiedzione zaufanie i wystawianą na próby wiarą nie tylko w siebie, ale też innych ludzi. O wszystkie błędy, które popełniłam i mówiłam, że już nigdy więcej, a potem i tak robiłam to samo. O tych kilka zauroczeń, które mogę określić szczeniackimi miłościami i o wszystkie litry łez z ich powodu wylane. Dziś jestem starsza o ciebie i o tę jedną, jedyną miłość, która kazała mi wspinać się na szczyt, by upadek połamał nie tylko kości, ale też serce.”
“Gdyby ciebie nie było, gdzie mógłbym być? Gdyby ciebie nie było, gdzie mógłbym iść? Gdyby ciebie nie było, nie byłoby źle. Generalnie być może lepiej by było. Gdyby ciebie nie było, to kupiłbym w sklepie jedną bułkę i konserwę rybną. Nie musiałbym gotować obiadu, gdyby ciebie nie było. Mógłbym o dwudziestej trzeciej czterdzieści pięć z domu wyjść, chodzić całą noc, nie wrócić albo wrócić. Gdyby ciebie nie było, mógłbym palić w wannie, mógłbym palić w łóżku. Gdyby ciebie nie było, miałbym więcej kolegów, więcej koleżanek. A przede wszystkim gdyby ciebie nie było, to w mieszkaniu by się zjawił milion mrówek około, milion białych mrówek i bym pozwolił im się rozmnażać, gdyby ciebie nie było, malutkim białym mrówkom, których nie widzę bez okularów. Gdyby ciebie nie było, te mrówki by się rozmnażały, najpierw byłoby szesnaście milionów małych białych mrówek, potem miliard, a potem do potęgi, do kwadratu, mrówek tłum. Gdyby ciebie nie było, to znalazłbym mur, wziął duży rozbieg i pierdolnął głową w ten mur.”
“Tak, możesz być wszystkim dla mnie. Wierzę w ciebie i wierzyłam od pierwszej chwili naszego poznania. Możesz wszystko zmienić, wszystko ze mnie zrobić, co zechcesz. Tylko chciej tego i kochaj mnie bardzo. Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej nie ma mnie. Ginę czasem nawet sama dla siebie. Sama siebie nie znam w takich chwilach.”